Wywłaszczenie w Berlinie

Jutro w Berlinie odbędzie się referendum dotyczące wywłaszczenia wielkich korporacji z posiadanych przez nie setek tysięcy mieszkań. Tymczasem w Polsce zagraniczni inwestorzy wykupują całe osiedla, a prawie 50% młodych osób nie stać na własny kąt i mieszkają z rodzicami (mając około 30 lat). Miasta wyprzedają swoje zasoby komunalne, tysiące mieszkań stoi pustych, a deweloperzy dyktują warunki i zarabiają miliony.
—> Polska jest krajem, który inwestuje niewiele w rozwój mieszkalnictwa (2,2 proc. PKB w 2019). W Europie tylko w wycieńczonej kryzysem Grecji inwestuje się mniej. Za to marże deweloperów są od lat zbójeckie i należą do najwyższych w Europie.
—> W następnych latach firma ruszyła z ekspansją do Austrii i Szwecji. Według raportu rocznego 2019 Vonovia posiadała niemal 420 000 lokali mieszkalnych, prawie 140 000 garaży i miejsc parkingowych oraz 6 748 lokali komercyjnych. Znajdują się one na terenie 653 miast i gmin w trzech krajach, z czego 84 proc. wartości nieruchomości znajduje się w Niemczech.
—> „W Niemczech funkcjonuje określenie Betongold, betonowe złoto. Mieszkania są instrumentalnie używane do celów spekulacyjnych. Dawniej w kapitalizmie taką rolę miało właśnie złoto. Teraz są to nieruchomości. W tym nieruchomości mieszkaniowe. Fundamentalna różnica polega na tym, że złoto nie jest dobrem pierwszej potrzeby, a mieszkania są, więc konsekwencje takiego działa są też zupełnie inne”.
—> W całej Unii Europejskiej rejestrowany jest ciągły wzrost czynszów. W dekadzie 2011-2020 średni wzrost wyniósł 14,8 proc. Przy czym w Polsce od 2015 roku wystrzelił w górę i jest średnio nawet dwukrotnie szybszy niż w Niemczech.
—> Inicjatywa posiada wsparcie ze strony berlińskich stowarzyszeń lokatorskich. Są to organizacje z długą historią walk społecznych sięgającą XIX wieku. Zwolennikami wywłaszczenia są również związki zawodowe. Zrzeszająca 6 milionów pracowników Federacja Niemieckich Związków Zawodowych (DGB), w tym ponad dwumilionowy IG Metall, reprezentujący pracowników przemysłu metalowego, tekstylnego, drzewnego i tworzyw sztucznych, a także GEW reprezentujący pracowników oświaty i nauki oraz związek pracowników sektora usługowego Ver.di.
—> Nie chcą nacjonalizacji a uspołecznienia. Planują powstanie demokratycznie kontrolowanego podmiotu, którego interesariuszami byłoby zarówno miasto, jak i lokatorzy. Pieniądze z czynszów pozostawałyby do dyspozycji na miejscu, więc można by finansować z nich realny rozwój mieszkalnictwa. Czynsze nie miałyby przekraczać 30 proc. procent dochodów gospodarstwa domowego.
—> Pod koniec września wszystkie oczy będą zwrócone na Berlin. Po czterech kadencjach i szesnastu latach na stanowisku kanclerz Niemiec Angelę Merkel zastąpi nowa osoba. Ale można śmiało powiedzieć, że to odbywające się nad Szprewą referendum wywłaszczeniowe będzie wydarzeniem bezprecedensowym w skali świata.
Już teraz ma moc poszerzania politycznej wyobraźni. Wygrana inicjatywy Deutsche Wohnen & Co Enteignen nie tylko byłaby światełkiem w tunelu dla udręczonych rosnącymi cenami lokatorów i dałaby silną legitymację stronie społecznej w walce o regulacje ochronne.
Zwycięstwo otwierałoby drogę do przebudowy skrajnie szkodliwego modelu sektora mieszkaniowego, w którym nieruchomości są tylko aktywami giełdowymi, służącymi do drenowania publicznych zasobów na rzecz rynków finansowych. Byłby to milowy krok na drodze odtowarowienia miejskiej substancji mieszkaniowej i przywrócenia jej pierwotnej funkcji – schronienia, bezpiecznego dachu nad głową.

0 comments ↓

There are no comments yet...Kick things off by filling out the form below.

Leave a Comment